grafika: autorstwo grafiki
Wprowadził robotnicze ubezpieczenia nazywane kasami brackimi, do której składki miał odprowadzać każdy pracownik. W kopalni w Bóbrce składka ubezpieczeniowa wynosiła 3 centy od każdego zarobionego przez robotnika złotego reńskiego. W razie wypadków, chorób lub śmierci robotnika rodzina otrzymywała z kasy brackiej wsparcie finansowe. Łukasiewicz organizował również tak zwane kasy gminne udzielające robotnikom krótkoterminowych pożyczek bez oprocentowania. Łożył także na edukację robotniczych dzieci, zakładając kolejne szkoły i ochronki. Propagował i finansował obsadzanie dróg publicznych drzewami owocowymi.
Podróżował i studiował w Lipsku, Berlinie, Möglin, Hohenheimie. Powrócił po kilku latach jako wykwalifikowany rolnik i górnik. W 1853 roku stado baranów – istotne źródło dochodów folwarku w Polance – zaczęła dziesiątkować epidemia. Sprowadzony z Bóbrki znachor polecił smarować barany czarną mazią, w którą obfitowały miejscowe potoki. Kuracja przyniosła niespodziewanie dobre efekty, co skłoniło Tytusa Trzecieskiego do bliższego zainteresowania się tą substancją. W 1861 roku doszło do zawiązania nowej spółki naftowej Łukasiewicz – Klobassa – Trzecieski. Została oparta na umowie ustnej trzech wspólników i funkcjonowała w takiej postaci 8 lat, do 1868 roku.