grafika: autorstwo grafiki

Hrabia Adam Skrzyński – przedsiębiorca, który włączył Libuszę do globalnej gospodarki

„[…] znany z wykwintnej elegancji, prototyp gentelmana, wszędzie pożądany […]” („Gazeta Narodowa” 1905, nr 170)

Nafciarz w drugim pokoleniu

Hrabia Adam Skrzyński wywodził się z wpływowej i wiekowej rodziny szlacheckiej, pochodzącej się z Wielkopolski, która w XIX wieku – „wieku pary i ropy” – zajęła się przemysłem i handlem. Był szóstym dzieckiem Aleksandra Skrzyńskiego (1815–1874), założyciela kopalni naftowej w Libuszy w 1856 roku, po którym przejął biznes naftowy. Ponadto był właścicielem ziemskim w Libuszy, Kobylance, Krygu i Zagórzanach.

Urodził się w 1853 roku w Libuszy, w której od 1856 roku wydobywano ropę naftową, a pionierzy destylacji oleju skalnego rozpoczynali swoje śmiałe prace. Zmarł w 1905 roku w Marienbadzie, a jego ciało zostało złożone w rodzinnym mauzoleum w Zagórzanach.

Usprawnienia w libuskiej kopalni

Wydobywaniem ropy naftowej zajmował się jego wuj Tadeusz, a Adam, dzięki zagranicznym studiom, mógł po jego śmierci przejąć obowiązki przedsiębiorcy naftowego i zarządzać największą wówczas galicyjską kopalnią tego surowca (kopalnia w Libuszy obejmowała około 470 hektarów). W 1881 roku w jego kopalni pracowało 74 robotników, wierciła do głębokości 160 metrów i produkowała 1200 cetnarów ropy (1 cetnar to 56,02 kg). Nowy właściciel dbał o jej stały rozwój – to on wprowadził wahacz na stojaku (ze świdrem lub dłutem wiszącym na konopnej linie albo łańcuchu) zastępujący kilofy w rękach robotników, a następnie w 1872 roku zastosował kierat koński, co znacznie usprawniło proces wydobycia.

Eksportowa benzyna apteczna „Made in Libusza”

Ze względu na brak zbytu ropy naftowej Skrzyński zorganizował w rodzinnej miejscowości rafinerię zatrudniającą początkowo 30 pracowników. Funkcję głównego destylatora pełnił w niej Michał Liwosz z Libuszy, a dyrektorem zarządzającym był inżynier chemik Steinbor. Rafineria umożliwiła Skrzyńskiemu jej samodzielne przetwarzanie surowca i usprawniła jego zbyt. Mógł więc wytwarzać benzynę apteczną, którą sprzedawał w Anglii, Belgii, Niemczech, Szwecji i Francji. Swoje produkty pokazywał na organizowanych wówczas w Galicji wystawach przemysłowych, między innymi w 1882 roku na Wystawie Rolniczo-Przemysłowej w Przemyślu, gdzie produkty z jego rafinerii cieszyły się dużym zainteresowaniem.

Rozwój rafinerii w Libuszy i specjaliści z Kanady

W 1874 roku hrabia Skrzyński połączył rafinerię w Libuszy linią kolejową o długości ponad kilometra z przebiegającą w okolicy magistralą w Zagórzanach. W 1883 roku wraz z Aleksandrem Gorayskim sprowadził do swojej kopalni doświadczonych górników z Kanady (z Williamem McGarveyem na czele), którzy mieli za zadanie między innymi wdrożenie w niej nowej metody wiercenia kanadyjskiego (żerdziowego).

Poseł i hrabia

Właściciel kopalni w Libuszy zasłynął również jako polityk. W 1882 roku, a więc w wieku zaledwie 29 lat, został posłem okręgu Biecz–Gorlice na Sejm Krajowy we Lwowie, a w 1891 roku posłem wiedeńskiej Rady Państwa z okręgu Jasło–Gorlice. Kilka lat później, w 1895 roku, dekretem cesarza Franciszka Józefa I został dziedzicznym hrabią austriackim. W otrzymanym od stryja pałacu w Zagórzanach, gdzie mieszkał z żoną Oktawią z Tarnawskich, gościł wielu przedstawicieli świata przemysłu i polityki, między innymi hrabiego Badeniego.

Filantrop, lokalny patriota, społecznik

Skrzyński hojnie wspierał stypendiami uczącą się młodzież z niższych warstw społecznych, a także Cyganów – ofiarowywał im działki w sąsiedniej Kobylance, na których mogli się osiedlać. Wspomagał również miejscowy kościół i pomagał miejscowemu proboszczowi Kornelowi Radomskiemu w budowie szkoły podstawowej w Libuszy – jej budowę zakończono w 1893 roku. W latach 1886–1892 pełnił również funkcję prezesa Towarzystwa Rolniczego w Gorlicach. Troszczył się nie tylko o rozwój własnego biznesu – był również aktywnym członkiem Krajowego Towarzystwa Naftowego, które dbało o wspólne sprawy wszystkich nafciarzy.

Bracia Nobel w Libuszy – sztandarowa inwestycja w przetwórstwo ropy naftowej

W 1918 roku rafineria w Libuszy została wykupiona przez Ludwika i Alfreda Noblów – synów słynnego wynalazcy. Noblowie wcześniej założyli w Rosji firmę Nobel Brothers Naphta Company, za pośrednictwem której przejęli kontrolę nad 51 procentami wydobycia tego surowca w Rosji. Na skutek rewolucji bolszewickiej 1917 roku utracili swój rosyjski majątek, postanowili więc przenieść się na teren Polski. Po zakupie rafinerii zaczęli w nią inwestować, zwiększyli jej moce przerobowe do 30 000 ton ropy rocznie. Ogromna skala podjętej inwestycji wyczerpała jednak ich zasoby gotówkowe i zmusiła do przyjęcia do spółki nowego udziałowca: Standard Oil Company należącej do Johna D. Rockefellera. W ten sposób powstała nowa spółka „Standard Nobel Spółka Akcyjna w Polsce”. Rafineria w Libuszy została po raz kolejny unowocześniona, tym razem według amerykańskiego projektu: „posiadała 8 kotłów o pojemności jednej cysterny (10 000 litrów)”. Funkcję dyrektora rafinerii w Libuszy pełnił Letchford, Anglik, który pracował wcześniej w branży naftowej w Baku, gdzie przed rewolucją październikową zarządzał 26 rafineriami. W Libuszy pracowano na 3 zmiany. Dyrektor Letchford nie pozwalał na pracę w godzinach nadliczbowych. Większość przetwarzanej w Libuszy ropy naftowej pochodziła wówczas z Zagłębia Borysławskiego, mniejsze natomiast z kopalni w Libuszy, Lipinkach, Krygu, Kobylance, Dominikowicach i Bieczu.

Obok rafinerii firma zbudowała również kolonie z budynkami dla zarządu, kierowników i pracowników, a także budynkami socjalnymi: kasynem, w którym wydawano posiłki i odbywały się potańcówki przy gramofonie, oraz kortami tenisowymi, gdzie rozgrywane były turnieje siatkówki. W Libuszy funkcjonowała również czytelnia i kino. Warunki socjalne w firmie były więc zupełnie niespotykane, ukuto nawet na tę okoliczność powiedzenie, że „mieć pracę w Rafinerii Standard Nobel SA w Libuszy to rarytas”. Co roku libuscy chłopcy – absolwenci szkoły podstawowej – starali się o pracę w rafinerii: zdawali egzaminy „z pisania, rachowania, inteligencji”, po których mogli zacząć karierę w branży naftowej, zrazu jako gońcy rafineryjni, a z czasem jako pracownicy warsztatów mechanicznych.

W 1937 roku, w okresie gospodarczego kryzysu nierentowna już wówczas rafineria została zlikwidowana. Dwutygodniowy strajk okupacyjny kilkuset pracowników rafinerii w obronie miejsc pracy zakończył się przegraną. Kilkudziesięciu z nich zostało przeniesionych do Czechowic, pozostali dostali odprawy stosowne do stażu pracy. Urządzenia przeniesiono do Czechowic lub wyprzedano.

Inspiracje:

Źródło zdjęcia:
Muzeum Przemysłu Naftowego i Etnografii w Libuszy (archiwum Anny i Tadeusza Pabisów)

MAŁOPOLSKI INSTYTUT KULTURY W KRAKOWIE, ul. 28 lipca 1943 17c, 30-233 Kraków, tel.: +48 12 422 18 84, 631 30 70, 631 31 75, NIP: 675 000 44 88 | Projekt i wykonanie | Polityka prywatności